- W Triduum Paschalnym chodzi o to, byśmy przeżyli z Chrystusem Paschę krok po kroku, oddali razem z Nim życie i przeżywali to, co On. To jest jak formatowanie twardego dysku - mówił 23 marca w bazylice Mariackiej o. Stanisław Nowak OP.
|
Tłusty czwartek to dla naszej Wspólnoty szczególne "wspomnienie obowiązkowe"...
Jezus usiadł na górze, aby nauczać. Wokół rozsiedli się głodni ludzie. Ludzie pragnący zaspokoić różne swe potrzeby: jedni, by słuchać, drudzy, by doznać uzdrowienia, inni, by mieć co donosić na Niego. Jezus spojrzał po twarzach uczniówi i powiedział: "Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych." /fot. druzynamarcina.blogspot.com/
Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa...
"Nie biorę tabletek uspokajających. Włosi dają dobrą radę: aby żyć w spokoju, potrzeba zdrowego nieprzejmowania się" - oświadczył papież Franciszek Papież: Ludzie surowi boją się wolności
Ludzie surowi boją się wolności, którą nam daje Bóg, boją się miłości - powiedział papież Franciszek w homilii podczas porannej Mszy św. w Domu św. Marty w Watykanie. Podkreślił, że chrześcijanin jest niewolnikiem miłości, a nie obowiązku i wezwał wierzących do nieukrywania się za surowością przykazań.
Zapraszamy wszystkich do uczestnictwa w Wieczorze Chwały, który odbędzie się w kościele parafialnym p.w. św. Brata Alberta w Radomiu (ul. Gwardii Ludowej 4) w sobotę (4 lutego) o godz. 19.00. (Nasza Wspólnota pełni posługę lturgiczną m.in. prowadzenie śpiewów) Zapraszamy chętnych (nie tylko ze Wspólnoty)
na Święto Wspólnoty Paschy Tu i Teraz do Domu Rekolekcyjnego Księży Pallotynów w Świętej Katarzynie k/Kielc w niedzielę (5.02.2017).
Czy zdarzyło się wam podjąć z radością jakieś wyzwanie a potem zostać osaczenym przez wątpliwości, lęki i chęć ucieczki? Jakie wnioski wysnuwaliście? Czy, że nie warto podejmować pewnych wyzwań, bo to droga przez mękę, patrz przez lęki i opory, a potem nie ma żadnej satysfakcji tylko oddech ulgi? Czy może, będziecie to podejmować, bo kształtuje wasz charakter, bo satysfakcję przynosi wami myśl, że pokonujecie wewnętrzne opory i lęki, samych siebie? Którą drogę wybrać? Jaka jest wola Boga, czy w ogóle Pana Boga obchodzi to, jaką decyzję podejmuję?
|







Zapra