Szukanie Bożych dróg zaprowadziło nas do Bradford w Anglii.
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. " Iz 55,8
Basię poznałam w 1984 roku w czasie naszych 15- dniowych rekolekcji w Łąkcicy, później, już w czasie roku akademickiego, brałam udział w jej modlitwie o wylanie Ducha Świętego. Od tamtego czasu nie wiedziałyśmy o sobie nic aż do tego roku. Bóg nam pozwolił się odnaleźć. Jakże byłyśmy wzruszone, gdy stanęłyśmy naprzeciw siebie na lotnisku w Krakowie tego lata. Potem już poszło... Wniosek? Boże drogi, Boże myśli są jedynie słusznymi i bezpiecznymi drogami po życiu, które ma wiele zakrętów, niekoniecznie przyjemnych i łatwych.
I tak 2 miesiące później stanęliśmy na lotnisku w Bradford, aby wziąć udział w modlitwie o wylanie Ducha Św. w polskiej parafii.
Romek powiedział w czasie kolacji: Wy macie doświadczenie, wiecie, co robić... Odpowiedziałam wtedy, że nie mamy doświadczenia, bo za każdym razem jest inaczej, i za każdym razem staję przed wyzwaniem, które jest dla mnie nowe, przekraczające moje możliwości, napawające mnie drżeniem, obawą i trudem. Aby odnaleźć nie swoje, ale Boże myśli i drogi. Ileż trzeba w sobie pokonać słabości, lęku przed...
Bo dlaczego ja, obca osoba, mam uczestniczyć przez jeden wieczór w życiu, w momencie najpiękniejszym i najtrudniejszym zarazem, spotkania poszczególnych osób z działającym, przychodzącym osobiście do każdej z tych osób, Bogiem? Kim jestem? Cóż mam, cz ego bym wcześniej sama nie otrzymała?
Widzieliśmy się pierwszy raz w życiu na tej sali, a po kilku godzinach wspólnej modlitwy, wyszliśmy jak jedna dobra rodzina, która nawet na ulicy nie może się rozstać. Tak może połączyć tylko Bóg. Moc Słowa Boga, który mówił, dotykał, przemieniał, obdarzał... (chyba zabrakło mi czasowników na wyrażenie wszystkiego), była czymś, co przekracza myśli, przewidywania, plany, drogi ludzkie.
Jezus prawdziwie zmartwychwstał i żyje pośród nas, okazując ogromną swoją miłość, delikatność, troskę..(teraz brak mi rzeczowników..).
Jestem bardzo szczęśliwa, że te wszystkie osoby obdarzyły mnie zaufaniem, że mogłam być i jestem świadkiem, jak Bogu zależy na swoim ludzie.
Wspaniałe są Twoje myśli i Twoje drogi, Panie. Jak to dobrze, że mnie też kiedyś znalazłeś i ciągle odnajdujesz. gn
/są już fotki - zapraszamy do Galerii/
Pewien człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek /Mt 25,14/Popatrz ile dostałeś i nie mów, że za mało. Zamiast narzekać lepiej weź się do pracy. I nie bój się!
"Jest to dzień dziękczynienia za odzyskaną wolność, dzień wielu spotkań, uroczystości. Podobnie jak w innych diecezjach, udzielam dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych" - powiedział KAI biskup radomski Henryk Tomasik.
Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej jest dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
Ewangelia Łukasza 17,1-6 i czytanie z Księgi Mądrości, były na dzisiejszej, wieczornej Eucharystii słowem Boga skierowanym do nas. Pan wezwał nas do świętości, do szukania Go i naśladowania w codziennym życiu. Każdy z nas ma okazję dawać dobre świadectwo i być dobrym przykładem, pociągającym innych. Każdy może i powinien wybaczać błędy innym, pomagając im wejść na właściwą drogę. Nikt inny tylko my, zostaliśmy wezwani do świętości życia, które jest niemożliwe do osiągnięcia! Nie jesteśmy doskonali, a jednak Pan Bóg chce naszej doskonałości! Czy to jest w ogóle możliwe? Otóż jest możliwe, ale tylko z Jego pomocą. Do nas należy pragnąć takiej świętości i zjednoczenia z Bogiem, które uświęca całego człowieka. Wokół tego temtu (świętość) przebiegało rozważanie poprowadzone w ramach homili przez celebrującego ks. Wiktora. Modliliśmy się w modlitwie powszechnej, za zmarłych z naszej wspólnoty: śp. Apolonię, Julię, Krystynę i Stanisława. Wspominaliśmy wszystkich, którzy uprzedzili nas w spotkaniu z Bogiem w niebie. Niech Pan będzie ich nagrodą. Amen.
br
Największy z was niech będzie waszym sługą /Mt23,12/Zawsze możesz czuć się większy od tego drugiego /jest tyle okazji/. Poczucie wielkości i ważności wcale nie dotyka tylko tych na świeczniku. Choć oni są narażeni najbardziej. Służba drugiemu rodzi się w sercu pokornym, które dostrzega swoją małość i kruchość.
"Sercem kocham Jezusa, zawsze będę Go kochał, On pierwszy ukochał mnie." Te proste słowa popularnej oazowej piosenki, pobudziły nas dzisiaj do gorącej modlitwy za Kościół - Wspólnotę ludzi kochających Boga. Każdy z nas czuje się odpowiedzialny za Kościół rozumiany właśnie w ten sposób: to ludzie którzy znają i ciągle poznają kochającego Ojca. Zadanie budowania takiej Wspólnoty nie jest łatwe i dlatego prosiliśmy o wstawiennictwo Bł. Jana Pawła II modląc się litanią do Niego skierowaną. Oby zechciał nas wysłuchać i wyprosił to o co się modliliśmy. Amen.
Więcej…
Na tyc h dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy /Mt 22,40/ Co jest moim fundamentem? „Bo bez miłości nie udałoby się nam nic. Absolutnie nic”.
Kościółek Świętego Ducha nie będzie magazynem zbożowym - będzie MUZEUM !
Oto notatka na temat kościółka Świętego Ducha zamieszczona na Portalu Diecezji Radomskiej
"Iłża: Rusza remont zabytkowego kościoła Ruszyły prace remontowo-konserwatorskie najstarszego iłżeckiego kościoła Św. Ducha, pochodzącego z 1448 roku. W obiekcie powstanie muzeum sztuki sakralnej. Obok, w budynku dawnego szpitala mieści się od lat muzeum regionalne. Proboszcz parafii ks. Stanisław Styś poinformował, że w tym roku świątynia zostanie wyremontowana z zewnątrz. Trzeba będzie odwodnić fundamenty, a mury osuszyć i odgrzybić. Potem przyjdzie czas na generalny remont dachu, wymianę okien i drzwi oraz remont elewacji. - Dzięki staraniom wielu osób, udało się wreszcie rozpocząć remont tego obiektu. Dach zostanie pokryty nowym gontem, wymieniona zostanie też posadzka, będzie również nowe sklepienie kościoła - powiedział ks. Styś. Dokumentacja jest gotowa od czterech lat. Samorząd Województwa Mazowieckiego przekazał na prace konserwatorskie 150 tys. zł. Z kolei 100 tys. zł. przekazała gmina Iłża. - Nie było innego wyjścia, musieliśmy ratować ten cenny zabytek - podkreślił Marek Łuszczek, zastępca burmistrza. Całkowity koszt prac remontowo-konserwatorskich wyniesie kilka milionów złotych. Kościół Św. Ducha wchodzi w skład zespołu zabytkowego dawnego szpitala. Świątynia i budynek szpitalny był erygowany w 1448 r. przez Zbigniewa Oleśnickiego, biskupa krakowskiego. Kościół, zniszczony podczas I wojny światowej, został odbudowany w 1922 r. Obiekt jest w złym stanie technicznym i wymaga pilnego remontu. Budynek kościoła murowany z kamienia łamanego ma krótką prostokątną nawę z węższym kwadratowym prezbiterium ze stropem kolebkowym. W kościele nie ma żadnego wyposażenia, a Msza święta odprawiana jest tam tylko raz do roku. Przygotował: Radosław Mizera / Radio PLUS Radom"

Pozwoliłem sobie wysłać sprostowanie do Radia Plus Radom:
Pragnę odnieść się do notatki na Portalu Diecezjalnym sporządzonej przez red. R. Mizerę. Otóż nieprawdą jest, że w kościółku Świętego Ducha w Iłży "Msza święta odprawiana jest tam tylko raz do roku". Ostatni raz Msza św. była tam sprawowana w latach 70 ubiegłego stulecia. Była to Eucharystia sprawowana pod kątem możliwości uczestnictwa młodzieży licealnej będącej w internacie w Iłży i w szkole rolniczej w Chwałowicach (to był czas wolny po obiedzie dla młodzieży). Msza była co tydzień w niedzielę o godz. 15.00 dzięki przychylności i zapobiegliwości byłego proboszcza ks. prałata Józefa Dziadowicza. To była odpowiedź na działania reżimowe komunistów. Odbudowany w latach 60-tych przez ks. Dziadowicza i miejscowych parafian (pieniędzy nie dała partia komunistyczna, ani naczelnik miasta a tym bardziej urzędnicy z RWPG z Moskwy. W ten sposób obiekt kościelny - kościółek komuniści nie śmieli ruszyć (pomimo zagarnięcia przez komunistów szpitalika Oleśnickich i ostatecznie zamiany go na muzeum) .
Dzisiaj (nie udało się z Brukselą - ale niektórzy wciąż liczą...), to przynajmniej aktyw wojewody, gmina, miejscowi laiccy działacze... obdarzyli parafię dobrodziejstwem pieniężnym. Co wg. artykułu ma kosztować kilka milionów, ale kupczyć można już za 100 i 150 tys. zł . Tak oto komuniści nie zamienili miejsca sakralnego na spichlerz, szpital, szkołę, kino... ale dzisiejsi działacze na MUZEUM - brawo!

Wiem, że trudno nie odnieść się do władz kościelnych, ale obecny proboszcz ks. mgr Stanisław Styś już zastał tę sytuację.Ale może jeszcze nie jest za późno! Może jest szansa na to by kościółek docelowo doczekał się re-konsekracji (w ostatnich latach był zbeszczeszczony - stąd wolontariackie działania zabezpieczenia kościółka i placu (cmentarza) wokół).
   więcej w Galerii fot.
Może od strony duszpasterskiej w tej chwili trudno dostrzec takie potrzeby (choć analogiczny kościółek w Bodzentynie znalazł swoje miejsce duszpasterskie jako obiekt sakralny). Może jeśli nie co tydzień, to może raz w m-cu, może raz na rok... Może nie muszą stać gabloty z eksponatami ksiąg, starych ornatów... Przecież tyle kościołów na świecie pełni funkcje sakralne (sprawowanie kultu Bożego) i równocześnie jest udostępniane dla zwiedzających turystów. Mam nadzieję...

Janusz Nowak
Każde spotkanie modlitewne to czas owocny, ale od powrotu z rekolekcji, ciągle doświadczamy szczególnego ożywienia. Duch Święty przychodzi do nas i pomaga nam modlić się w zgodzie z wolą Ojca. Ponadto, od pewnego czasu ubogaca nas swoją obecnością ks. Wiktor (przychodzi na spotkania). W ten poniedziałek usłyszeliśmy słowa z księgi Izajasza 45, 1.4-6 " Ja jestem Pan i nie ma innego. Poza Mną nie ma boga.(...) beze Mnie nie ma niczego." Słowa te pobudziły w nas chęć przynależności do Pana i zaufania, że Bóg jest Panem każdego, i każdym może posłużyć się w swoich planach zbawienia świata. Były również nawiązaniem do spotkania jakie odbyło się w Lublinie. Miało ono na celu określenie naszej wspólnej służby ludziom we wspólnotach z Lublina, Iłży i Kozienic. To już kolejny raz gdy spotykamy się aby być razem i umacniać się we wspólnej drodze do Pana. Chwała Mu za takie budowanie Kościoła. Amen.
br
|