Modliliśmy się podczas Eucharystii w intencji kapłanów naszej parafii. Chcemy jednak polecić wszystkich powołanych do kapłaństwa hierarchicznego, służebnego, a szczególnie tych, którzy odwiedzają naszą stronę.
Panie, Boże Wszechmogący spraw, aby dzięki łasce Ducha Świętego ci, których On wybrał jako sługi i szafarzy swoich tajemnic, okazali się wierni w wykonywaniu przyjętego urzędu posługiwania. /z kolekty/
Dziękujemy Ci Panie za dar tak wielu wspaniałych powołań, za przepowiadane Słowo, za sprawowanie tajemnic paschalnych w sakramentach Twojej miłości.
|
Zapraszamy wszystkich do świętowania i modlitwy w intencji kapłanów naszej parafii w najbliższy czwartek o godz. 18.00. /w "więcej" znajdziemy czytania i formularz mszalny - by się lepiej przygotować/
("W Wielki Czwartek, podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej, gdy wspólnota wiernych zgromadzi się w danej parafii, nie bardzo jest miejsce dla uczczenia kapłaństwa Chrystusa, w które wpisane jest kapłaństwo ludzi, przyjmujących sakrament święceń, by przez nich Pan Jezus Swoje kapłaństwo wykonywał. Stąd potrzeba pogłębienia tej tajemnicy i wprowadzenia odrębnego święta.") * Warto przypomnieć sobie (już zamieszczaną na naszej stronie) zapowiedź Episkopatu Polski oraz *komentarz do niej na temat zbliżającego się święta. http://info.wiara.pl/doc/1373586.Episkopat-ustanowi-nowe-swieto
Nowe Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana – informacje liturgiczne
26 listopada 2012 Konferencja Episkopatu Polski zatwierdziła wprowadzenie do kalendarza liturgicznego nowego święta. Po raz pierwszy w tym roku, 23 maja obchodzić będziemy Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Data tego święta będzie zmienna i została ustalona na czwartek po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Kalendarz liturgiczny diecezji radomskiej na rok 2013 nie zawiera jeszcze tego święta, gdyż zostało ono wprowadzone już po wydaniu Kalendarza.
" Nie łudźcie się! Bóg nie pozwoli z siebie szydzić! Co człowiek posieje, to będzie zbierać. Kto sieje w ciele, zbierze to, co przynosi ciało - zagładę. Kto natomiast sieje w Duchu, zbierze to, co daje Duch - życie wieczne. Nie ustawajmy w czynieniu dobra. W odpowiednim czasie zbierzemy plon, jeśli teraz niczego nie zaniedbamy. Dopóki mamy okazję, czyńmy dobrze wszystkim, zwłaszcza tym, którzy są nam bliscy w wierze." Ga 6,8-10
W obliczu ludzkiej tragedii nie sposób przytoczyć wstrząsającego świadectwa głębi życia w Bogu i Jego Słowie. /Bądź Panie dla zmarłych wieczną radością, a dla żyjących pocieszeniem./ Pięć trumien na posadzce. I wielki szloch w kościele, kiedy ksiądz czytał podziękowanie od taty - Darka i jedynego syna, który przeżył - Wojtka. Cała relacja za info.wira.pl jest też u nas w zakładce PRZECZYTANO w sieci
Działaniom Ducha Świętego, wnoszącego w życie Kościoła nowość, zapewniającego mu harmonię i posyłającego jego członków w świat poświęcił papież Franciszek swoją homilię podczas Eucharystii sprawowanej z przedstawicielami ruchów i stowarzyszeń kościelnych.
Pełny tekst papieskiej homilii w tłumaczeniu na język polski znajdziemy w zakładce PRZECZYTANO w sieci. /za info.wiara.pl/ Na zakończenie Mszy św. z przedstawicielami ruchów, stowarzyszeń, wspólnot i związków kościelnych, a przed odmówieniem modlitwy „Regina Coeli” papież Franciszek podziękował im za to święto wiary, rozpoczęte wczorajszym czuwaniem modlitewnym. Przypomniał też o mieszkańcach leżącego na północ Włoch regionu Emilia-Romania, dotkniętych przed rokiem trzęsieniem ziemi oraz wolontariuszach otaczających opieką osoby chore na raka. Powiedział: "Drodzy bracia i siostry! Dobiega końca to święto wiary, które rozpoczęło się wczoraj czuwaniem modlitewnym i zwieńczone zostało dziś rano w Eucharystii. Jest to nowe Zesłanie Ducha Świętego, które przemieniło plac św. Piotra w Wieczernik pod otwartym niebem. Przeżyliśmy na nowo doświadczenie rodzącego się Kościoła, zjednoczeni na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa (por. Dz 1,14). Także i my w różnorodności charyzmatów doświadczyliśmy piękna jedności, bycia jednym. A to jest dziełem Ducha Świętego, który nieustannie tworzy na nowo jedność Kościoła. Chciałbym podziękować wszystkim członkom ruchów, stowarzyszeń, wspólnot i związków kościelnych. Jesteście darem i skarbem dla Kościoła! Dziękuję w sposób szczególny wam wszystkim, którzy przybliżcie do Rzymu z wielu części świata. Nieście zawsze moc Ewangelii! Nie lękajcie się! Zachowujcie zawsze radość i pasją do budowania komunii w Kościele! Niech z wami będzie zawsze Zmartwychwstały Pan i niech was chroni Matka Boża! Pamiętajmy w modlitwie o mieszkańcach regionu Emilia-Romania, którzy przed rokiem 20 maja zostali dotknięci trzęsieniem ziemi. Modlę się również za Włoską Federację Stowarzyszeń Wolontariatu w Onkologii." Na zło wyrządzane wspólnotom chrześcijańskim przez plotkarstwo i sianie nienawiści zwrócił uwagę Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii sprawowanej w kaplicy Domu Świętej Marty. Więcej możemy znaleźć w PRZECZYTANO w sieci Chyba jednak nasza nastolatka Rita z poprzedniego artykułu jest z diecezji koszalińskiej i może "przytuliła się do swego biskupa"...?Daj się zaskoczyć!O tym, co zrobić, by bierzmowanie nie było oficjalnym pożegnaniem z Kościołem, i jak dać się zaskoczyć Duchowi Świętemu, z biskupem Edwardem Dajczakiem rozmawia Marcin Jakimowicz. Henry
Przed miesiącem byłem świadkiem sceny: gimnazjaliści z agresją wygarnęli księdzu, co sądzą o „parafkach” przed bierzmowaniem. Żaden z nich nie był na Mszy, ale wszyscy ustawili się posłusznie w ogonku do zakrystii. Gdy ksiądz nie chciał niektórym z nich podpisać „dzienniczka”, odpowiedzieli bluzgami… Główny problem, o który rozbijamy się jako Kościół, to nie parafki, podpisy, pieczątki, ale problem wiary i doświadczenia Pana Boga, którego młodzi nie mają. Szarpiemy się z nimi na pułapie powinności, wymagań, nakazów. Oni chcą to bierzmowanie „zaliczyć” (gdy się zapyta, po co, to zbyt wielu nie potrafi odpowiedzieć, odważniejsi bąkną coś o papierku przed ślubem). Chcą mieć problem z głowy. Zdecydowanie za mało jest tych, którzy motywują bierzmowanie przyjęciem Ducha Świętego. Ten stan musi decydować o treści przygotowania i formach. cały wywiad z bp. E Dajczakiem znajdziesz w PRZECZYTANO w sieci Czyżby nastolatka nadsyłająca swoje spostrzeżenia była jednak z naszej parafii? Bierzmowanie jest to jeden z sakramentów, istotą tego jest przekazanie Ducha Świętego, umocnienie wiary, uzdolnienie do świadczenia o niej i jej obrony.... W ten sposób na ten sakrament patrzy niewiele osób. Dla osób przystępujących do bierzmowania jest to często udręka, bo muszą... Do kościoła muszą chodzić, bo ksiądz czy katechetka każe, a uczniowie idą tylko po "podpis" od księdza, że byli na Mszy Świętej, ale czy oni naprawdę byli? Byli ciałem - a duchem? Tak jak już mówiłam, idą, bo muszą, a gdy już przyjmą sakrament wymigują się od chodzenia do kościoła mówiąc: "ja już na bierzmowianiu się nachodziłem, wystarczy mi". Czy to nie jest chore? Chciałoby się powiedzieć: Już nawet lepiej gdyby nie przystępowali do bierzmowania z takim myśleniem ! Czy przypadkiem nie jest tak, że tylko ludzie godni powinni móc jednoczyć się z Panem w tak piękny sposób ? Tak nie powinno być. Dlatego módlmy się, by Bóg pomógł tym ludziom, tej młodzieży odnaleźć ich drogę. Uczcie swoje dzieci, by wiedziały, że przez sakramenty spotykamy się z Panem, a to najlepszy jest dar dla każdego człowieka. ;) Nadesłane świadectwo nastolatki przyjęcia Słowa Bożego na niedzielę. J 13, 31-35. "Rita" Papież: Rachunek sumienia dla KościołaDo zapatrzenia się w Jezusa, który nas wzywa do głoszenia Ewangelii i Jego imienia, z radością zachęcił dziś rano papież Franciszek podczas Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty w Watykanie. Wskazał, że nie powinniśmy się lękać radości Ducha Świętego, która prowadzi do przezwyciężenia zamknięcia w sobie samych. We Mszy św. uczestniczyli pracownicy Poczty Watykańskiej oraz poradni pediatrycznej Świętej Marty. Odnosząc się do pierwszego dzisiejszego czytania z Dziejów Apostolskich Ojciec Święty zauważył, iż zdawało się, że radość pierwszej wspólnoty wierzących, zgromadzonych w Antiochii Pizydyjskiej w Azji Mniejszej, nigdy się nie skończy. W czytanym dziś jednak fragmencie mowa jest o zazdrości zamkniętych w sobie Żydów, skoro zobaczyli tłumy chrześcijan i zaczęli ich prześladować: „Stało się tak po prostu, ponieważ ich serce było zamknięte, nie byli otwarci na nowość Ducha Świętego. Uważali, że wszystko zostało powiedziane, że wszystko było tak, jak sądzili, że być powinno i dlatego czuli się obrońcami wiary. Zaczęli mówić przeciw apostołom, posuwając się do oszczerstwa, oczerniania... Poszli więc do pobożnych arystokratycznych kobiet, które miały wpływy, wbili im do głowy idee, sprawy, rzeczy, i domagali się, by nakłoniły mężów do wystąpienia przeciw apostołom. Taka była postawa tej grupy, a także wszystkich grup zamkniętych na przestrzeni dziejów: paktowanie z władzą, rozwiązywanie trudności, ale „między nami"... Tak, jak to uczynili kapłani i starsi w poranek Zmartwychwstania Pańskiego, gdy żołnierze powiadomili ich co się wydarzyło. Nakazali im wtedy: „Zamilczcie, weźcie pieniądze, którymi wszystko usiłowali zakryć” - powiedział papież Franciszek. Dodał, że na tym właśnie polega religijność zamknięta w sobie, bez wolności, by otworzyć się na Pana. „Ich życie wspólnotowe, które ma zawsze bronić prawdy, ponieważ wierzą oni, iż bronią prawdy, jest zawsze oszczerstwem, plotkarstwem... Naprawdę, są wspólnotą plotkarską, mówiącą przeciw, niszczącą drugiego i patrzącą wstecz, nieustannie wstecz, pokrytą murem. Natomiast wspólnota wolności, z wolnością Boga i Ducha Świętego, szła naprzód, nawet w prześladowaniach. A słowo Pańskie szerzyło się w całym regionie. Podążanie naprzód jest właściwe Wspólnocie Pana, upowszechnianie się, ponieważ takim jest dobro: zawsze się rozpowszechnia! Dobro nie zamyka się w sobie. Jest to kryterium, kryterium Kościoła, także dla naszego rachunku sumienia: jakimi są nasze wspólnoty, wspólnoty zakonne, wspólnoty parafialne? Czy są wspólnotami otwartymi na Ducha Świętego, który prowadzi nas nieustannie do przodu, aby upowszechniać Słowo Boże, czy też są wspólnotami zamkniętymi, ze wszystkimi precyzyjnymi nakazami, które nakładają na barki wiernych tak wiele przykazań, jak Pan powiedział do faryzeuszów?” - stwierdził Ojciec Święty. Papież Franciszek zauważył, że prześladowanie zaczyna się właśnie z powodów religijnych i zazdrości, ale nie tylko, gdyż uczniowie byli pełni radości Ducha Świętego, przemawiali pięknie, otwierając drogi: "Natomiast wspólnota zamknięta, pewna siebie, poszukująca bezpieczeństwa w paktowaniu z władzą, w pieniądzach, mówi, posługując się słowami raniącymi: znieważają, potępiają ...Taka jest właśnie jej postawa. Może zapomnieli o pieszczotach matki, kiedy byli mali. Wspólnoty te nie mają pojęcia o serdeczności, ale jedynie o obowiązku, potrzebie czynienia, zamknięciu się w jakiejś pozornej obserwancji. Tak, jak im powiedział Pan Jezus: „Jesteście jak groby, jak groby pobielane, piękne, ale nic więcej" . Myślimy dziś o tak pięknym Kościele, który podąża naprzód. Myślimy o tak wielu braciach, którzy cierpią obecnie w tak wielu krajach prześladowania w imię wolności Ducha. Ale bracia ci, cierpiąc, są pełni radości i Ducha Świętego” - stwierdził papież Franciszek . Na zakończenie Ojciec Święty zachęcił, by spojrzeć na Jezusa, „który posyła nas na ewangelizację, aby głosić Jego imię z radością, pełni radości”. Podkreślił zarazem, że nie trzeba się lękać radości Ducha Świętego, aby nie „zamknąć się w sobie”. |








